Pałacyk Hueta
|
ul. J. SÅ‚owackiego – paÅ‚acyk Hueta.
Wybudowany w 1908 r. wg wÅ‚asnego projektu przez WÅ‚adysÅ‚awa Hueta – malarza i nauczyciela jÄ™zyka francuskiego w Szkole Handlowej (dzisiejszym liceum Åšniadeckiego).
|
|
Oceñ te zdjêcie (obecna ocena : 1 / 5 g³osów: 73) |

|

|

|

|

|

|
|
Bardzo ciekawy architektonicznie dom. Szkoda, że ostatnimi czasy nieco podupadł na wyglądzie. A i z pięknego ogrodu też zrobiły się haszcze...
|
|
moze mieszka tam juz jakas staruszka ktora nie ma sily sie troszczyc o swoj palacyk... Jarus idz i zapytaj...
|
|
Albo pomieszkują tam ludzie z kwaterunku i los tej chawiry nie dokońca ich rajcuje?
|
|
Nie pamietam co to "chawira" i "rajcuje"... niestety:(
|
|
Być może w tym uroczym domu zamieszkują ludzie, którzy otrzymali przydziały lokali z Wydziału Kwaterunku Urzędu Miasta. W związku z tym stan techniczny budynku nie wzbudza ich zachwytu, gdyż pomieszkują tu z konieczności... P.S. A w tej formie jest to dla Ciebie Elizo bardziej zrozumiałe? ;-)
|
|
o wiele :))))) dziekuje;) ale "chawira " i "rajcuje" to definitywnie nowe slowa w moim slowniku...
|
|
Ale one funkcjonują w języku potocznym od dość dawna...
|
|
pewnie zapomnialam :(
|
|
Widocznie w Twoim otoczeniu nie są w użyciu takie określenia...
|
|
pewnie tak... Jakby na to nie patrzec, to nauczylam sie od Ciebie mase zwrotow a takze przypomnialam sobie mase slow...
|
|
I w ten sposób stałaś się Elizo osobą najbardziej elokwentną w swoim środowisku!...
|
|
Jezeli chodzi o jezyk polski,tak....Nie zapomnijmy ,ze wyjezdzajac z Polski w wieku lat 13 ,jezyk polski zastopowal sie w moim przypadku w rozwoju, ...Ale nie o tym tu mowa...Mowmy o ul.Prostej... Czy pamietasz Jarku dawna biblioteke w starym ale jakze peknym domu na tej to ulicy? Albo kasino wojskowe?
|
|
Ta chata stoi do tej pory, biblioteka zdaje się, ze jest gdzieś przeniesiona. Kasyno wojskowe nie egzystuje na ulicy Prostej od 1988 roku... Ale nadal funkcjonuje biblioteka na Żeromskiego! A po polsku piszesz Elizo całkiem poprawnie! :-)
|
|
Staram sie :) To wlasnie ta biblioteka zostala przeniesiona na Zeromskiego...Mialam chyba z 7 czy 8 lat jak ja przeniesli...
|
|
Co to się w tych Kielcach wyrabiało...
|
|
A dom tej biblioteki to ten obok Kasyna Wojskowego, z wysokimi schodami kamiennymi....
|
|
Teraz w tych pomieszczeniach są jakieś zakłady krawieckie. A schody są ekstra, w sam raz na plener filmowy! :-)
|
|
mam nadzieje ze dom ten nie jest w rozsypce i schody nie zawala sie pode mna gdy na nie wejde ...
|
|
Schody sa całkiem solidne i w dobrym stanie! Dzisiaj je oglądałem. Nie musisz się obawiać... :-)
|
|
Dziwne ,ze akurat zawsze jestes w tych miejscach o ktorych mowa :)) Smieci zbierasz po Kielcach czy cos? ;)
|
|
Nie, nie jestem z branży typu Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania... :-) Po prostu staram się trzymać rękę na pulsie wydarzeń miasta. A, że Ciebie interesuje teraz kielecka dzielnica Guberialna - no to staram się być na bieżąco w tym rejonie grodu nad Silnicą...
|
|
No i jak Cie tu nie nazwac rycerzem....;)
|
|
Nie przyjęliby mnie do tego cechu z powodu braku podstawowych kwalifikacji... Niestety, nie posiadam zakutego łba... ;-)
|
|
Zmodernizowani rycerze nie potrzebuja takiego wyposazenia...
|
|
Może to i prawda... Ale my tutaj w Kielcach o takowych nowościach jeszcze nie słyszeliśmy...
|
|
:)) Fajny jestes Jarus... Patrzac na ta fotke dochodzi do mnie zapach Bzow ,ktore uwielbiam i zawsze kojarze z moim dziecinstwem....
|
|
W ogrodzie otaczającym ten dom rosną też magnolie...
|
|
Tez uwielbiam... Nie mowiac o jasminie....
|
|
Jaśminu w tym ogrodzie nie widziałem... Ale przy badaniu tego ogrodu o mało co nie wdepnąłem na jakiegoś kimającego tam amatora spożywania tanich win w plenerze! :-)
|
|
Chociaz mial gust...Piekne miejsce wybral do tego spozywania wina...
|
|
Niedaleko tego ogrodu jest sklep z takim towarem.
|
|
Moze to wlasnie ten w ktorym kiedys kupowalam lizaki...
|
|
Niestety... Ten o którym mowa powstał po roku 1990. Jest on na ulicy Słowackiego, a sąsiaduje ze sklepem " Rumak " oferującym artykuły jeżdzieckie... Jest tam sympatyczna obsługa i miła atmosfera. ;-)
|
|
Hmmm, Czyzbys Jarku byl zwolennikiem jazdy konnej? A moze to tylko ta mila obsluga jest wystarczajacym powodem do odwiedzania tego sklepu ? ;) :)
|
|
Jeśli chodzi o jazdę konną, to wyłącznie w celach towarzyskich bywam na corocznej imprezie " Hubertus ". W zamierzchłej młodości raz jeden próbowałem okiełznać arkana prowadzenia furmanki, ale nie mogłem jakoś dojść do porozumienia z siłą pociągową tego pojazdu... Ale też całkiem miła obsługa jest w sklepie przez ścianę, czasem kupuję tam piwo.
|
|
Czy w Kielcach jest wybudowana jakas trasa na konskie wyscigi?
|
|
A i owszem, funkcjonuje sobie hippodrom. Jest też kilka ośrodków jeżdzieckich... A i furmankę zaprzężoną w konika można jeszcze spotkać na kieleckich ulicach...
|
|
Taka chcialbym sie chetnie przejechac... Ale romantyczne...
|
|
W okolicznych wioskach jeszcze są specjaliści od powożenia takimi zaprzęgami... Niegdyś mawiano: " Wiejski Fiat - cztery koła i bat" . ;-)
|
|
:) Jarus ide lulu...Mam nadzieje , ze przysnia mi sie Kielce i jakas fajna kielecka impreza...Do jutra ;)
|
|
Może przyśni Ci się Elizo Pałacyk Hueta ze zdjęcia powyżej?
|
|
Nic mi sie nie snilo :( Ale tak na marginesie ,to jakis tydzien temu snilo mi sie , ze Ty Jarku przyjechales do mnie w odwiedziny...Miales kudlata czupryne, a twarz strasznie podobna do Szymka Wydry... Miedzy innymi, lowilismy szczupaka w pobliskim parku... :)
|
|
Tyle, że ja nie mam zapędów do kłusownictwa rybnego w parkach...
|
|
Ja tez nie :)) Ale w innych pieknych miejscach ,tak...
|
|
Ale w kieleckim Parku Miejskim nie ma szczupaków... ;-)
|
|
A co jest ?
|
|
Jest sporo ptactwa nader chętnego do robienia niezamierzonego balejażu na wlosach i nowych wzorków na ubraniach... ;-)
|
|
Poprostu dokladny "makeover"... :))
|
|
Ale nie każdy ubóstwia atrakcje tego typu... ;-)
|
|
Przechodziłem dzisiaj obok pałacyku Hueta. Ubywa w nim szyb, ale za to przybywa porozrzucanych pustych butelek i plastikowych kubków. Pić, to piją, ale sprzątać nie ma komu...
|